tekst Olga Avigail Mieleszczuk
Przedwojenne polskie tanga hebrajskie to nurt niespotykany w żadnym innym kraju europejskim. Gdy zetknęłam się z ich historią, poczułam wielką potrzebę odświeżenia tych zapomnianych melodii.
Trudno wyobrazić sobie rewię bez tańca. Trudno też, mówiąc o nim, pominąć tango – spośród wszystkich tańców ten bodajże najsłynniejszy. To klasyczne, argentyńskie, tańczyły najpierw średnie klasy społeczeństwa, mieszkańcy podrzędnych dzielnic Buenos Aires. W Polsce pojawiło się po raz pierwszy w Warszawie podczas 50. spektaklu operetki „Krysia Leśniczanka”. Gościnnie wystąpiła wówczas hiszpańska tancerka Augustina Izda Morita, która wykonała taniec – uwaga! – cygański, który zatytułowano tango. W połowie lat 30. XX wieku polscy kompozytorzy i dyrygenci wypracowali własny, wyjątkowy styl tanga, o łagodniejszej harmonii i linii melodycznej, z przewagą melancholii. Jego stolicą była Warszawa: pasowało do niej i wszystkich jej kawiarni, kabaretów i rewii.
Tango eksportowe
W warszawskich tangach współbrzmiały zgodnie kultura polska i żydowska, a ich autorami byli w znakomitej większości twórcy żydowskiego pochodzenia. Teksty pisali Julian Tuwim, Andrzej Włast, Marian Hemar i Władysław Szlengel, muzykę zaś komponowali: Henryk Wars, bracia Gold, Jerzy Petersburski czy Zygmunt Białostocki. To oni w dużej mierze ukształtowali oblicze nowoczesnej polskiej kultury rozrywkowej.
Szczególne miejsce wśród tang pisanych w przedwojennej Polsce zajmują tanga hebrajskie – nurt niespotykany w żadnym innym kraju europejskim. Mowa o hebrajskich wersjach popularnych polskich tang, przeznaczonych na eksport do Palestyny. Jedne z pierwszych tang w języku hebrajskim powstały w stolicy lat 30. – w czasie, gdy hebrajski jako język kultury popularnej dopiero się tworzył, co było niemal rewolucyjne. O tym, że tanga hebrajskie odniosły tak wielki sukces, zadecydowały dwa czynniki: ich niezwykła popularność w Polsce oraz rozwój ruchu syjonistycznego. W latach 20. przybyło do ziemi Izraela wielu polskich Żydów, przedstawicieli klasy średniej, którzy osiedlili się głównie w Tel Awiwie i kultywowali europejskie przyzwyczajenia, z zamiłowaniem do kawiarni i dansingów włącznie. Tak się więc złożyło, że zarówno w warszawskiej Adrii jak i w telawiwskim Casino Galei Aviv Cafe tańczono do polskich tang.
Ostatni szabat
Największa wytwórnia fonograficzna międzywojennej Polski, Syrena Rekord, miała swoją filię w Tel Awiwie przy ulicy Lilienblum. Można tam było nabyć hebrajskie wersje znanych polskich utworów, które zostały zarejestrowane na przełomie lat 30. w jej warszawskim studio na Mokotowie. Większość tang po hebrajsku zaśpiewał – nie znając zresztą języka – słynny Adam Aston, wówczas pod pseudonimem Ben Levi, a do pisania tekstów zaangażowano najlepszych hebraistów: Izraela Mordechaja Bidermana i pisarza Jehudę Warszawiaka. Hebraizowano najpopularniejsze utwory, takie jak „Graj skrzypku graj”, „Bajka”, czy „Ta ostatnia niedziela”, której tytuł został zamieniony na „To ostatni szabat”. To właśnie tango stało się muzycznym symbolem międzywojennej Polski. Kompozytor „Ostatniej niedzieli”, Jerzy Petersburski, przybył do Palestyny wraz z Armią Andersa. Mimo, że w Tel Awiwie nie pozostał, włączył się aktywnie w działalność kulturalną pierwszych kabaretów hebrajskich.
W oczekiwaniu na milongę
Wybuch II wojny światowej nie przerwał tego muzycznego trendu. Po tym jak z Armią Andersa dotarło do Palestyny ponad 10 000 uchodźców z Polski – w tym wielu artystów żydowskiego pochodzenia, życie w Tel Awiwie rozkwitło językiem polskim. Na początku lat 40. spotkała się tu cała plejada artystów rodzimych scen, którzy dali potężny impuls do rozwoju hebrajskiej sceny rozrywkowej Izraela.
Gdy podczas jednej z wizyt w Warszawie znalazłam w księgarni Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN książkę „Polskie Tango Hebrajskie” autorstwa Katarzyny Zimek i Tomasza Jankowskiego, poczułam wielką potrzebę odświeżenia tych zapomnianych melodii. Choć już wcześniej dotykałam w swojej twórczości tych starych, polsko-hebrajskich tang, to dopiero w zeszłym roku odbyła się premiera „Polskich Tang Hebrajskich” w wykonaniu moim i zespołu Tango Attack z Warszawy. Wspólnie stworzyliśmy nowe aranżacje, które trzymają balans między współczesnym brzmieniem i międzywojennym stylem tanga. Ten projekt wciąż czeka na swoją izraelską premierę. Z niecierpliwością czekam, aż spotkamy się na retro milondze, a Tel Awiw znów zatańczy tango z Warszawą.
Posłuchaj tanga w wykonaniu autorki tekstu: https://www.youtube.com/watch?v=cps8j5aE8mQ
Autor
-
urodzona w Warszawie wokalistka, badaczka tradycji muzycznych Żydów wschodnioeuropejskich, uznana międzynarodowo za jedną z czołowych artystek związanych z odrodzeniem muzyki żydowskiej w Polsce. Pasjonatka okresu międzywojennego, w szczególności tanga. Śpiewa w jidysz, po polsku i hebrajsku. Urodzona w Warszawie, obecnie mieszka w Jerozolimie. Wydała trzy płyty z wiodącymi muzykami z Polski, Izraela i Stanów Zjednoczonych. Występuje na prestiżowych scenach i festiwalach w Europie, Izraelu oraz Ameryce Północnej.