Cierpienie i pojednanie
Nawiedzany koszmarami wojny, miotany lękami i załamaniem nerwowym – Jakob Steinhardt przenosił na płótno ścigające go przez całe życie demony. Chwytał też za dłuto, by z kawałków drewna wydobywać biblijne sceny. Przynosiły ukojenie w czasach, w których przyszło mu tworzyć.